Koktajle i inne zamieszane

  Krew i łzy

Banan, jabłko, seler naciowy truskawki i jogurt naturalny. Energia na wyprawę pod górę w słońcu i upale.


 Koktajl ze szpinakiem

Rozdrażniona od rana szerszeniami, muchami, upałem, piekielnym słońcem itp. itd. zamieszałam sobie koktajl na pocieszenie.
Jogurt, świeży szpinak, banan, kiwi, seler naciowy (ilość śladowa, bo już mi się przejada) i troszkę zielonej pietruszki.


Koktajl z koperkiem

Dziś w sklepie napadł mnie czekoladowy głód, więc w te pędy pobiegłam na stoisko z warzywami i nabyłam koperek. Po co? No bo nic fajniejszego nie znalazłam, a poczułam silą potrzebę zamieszania. Wróciłam do domu z codziennymi zakupami no i koperkiem i zamieszałam: jogurt, banana, sok z ogórków zielonych, który został z obiadu, seler naciowy i oczywiście koperek. Wyszedł mi bardzo smaczny koktajl i już nie mam ochoty na czekoladę.






 Koktajl o smaku rzodkiewki

Dość oryginalny smak: jogurt, seler naciowy, kiwi no i w roli głównej rzodkiewka, która zdominowała całość. Przecedzone przez sitko. Przyprawione solą i pieprzem.


Koktajl z borówkami

Dla moich chłopaków zrobiłam dziś koktajl z borówkami (takimi dużymi - amerykańskimi chyba). Do jogurtu dodałam borówki, banana i kiwi. Wszystko osłodziłam brązowym cukrem, a potem - żeby koktajl był gładki, bez "śmieci" przelałam go przez gęste sitko. Smakowało im.






Koktajl z lubczykiem


Dziś przyszedł mi do głowy pomysł na koktajl z lubczykiem prosto z grządki.
Koło lubczyku rośnie też pietruszka, więc uszczknęłam kilka gałązek i dzielnie zaniosłam do kuchni, gdzie czekał już blender, jogurt, seler naciowy, pieprz, sól no i moje dziecko, które radośnie opowiadało, co ciekawego wydarzyło się w szkole.
Słuchając opowieści wpakowałam wszystkie zgromadzone składniki do blendera i jak już dowiedziałam się, że w szkole było fajnie - uruchomiłam hałasującą maszynę i wyszedł mi przepyszny
KOKTAJL z LUBCZYKIEM


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz